Ile razy zgodziłeś się spełnić czyjąś prośbę, nawet się nad tym nie zastanawiając? Ile razy żałowałeś, że zgłosiłeś się do realizacji jakiegoś zadania, i zastanawiałeś się, co cię do tego podkusiło? Jak często mówisz „tak” tylko po to, żeby sprawić komuś przyjemność? Albo uniknąć kłopotów? Albo dlatego, że „tak” stało się twoją automatyczną odpowiedzią na wszystko?
Droga esencjalizmu nie polega na powzięciu postanowienia noworocznego, by częściej mówić „nie”, zmniejszyć ilość napływającej korespondencji albo opanować nową strategię zarządzania czasem. Chodzi w niej o to, żeby jak najczęściej zatrzymywać się i odpowiadać sobie na pytanie, czy inwestujemy swoje siły i zasoby w odpowiednie przedsięwzięcia.
Esencjalista nie robi więcej w krótszym czasie.
Esencjalista robi tylko właściwe rzeczy.
Jeżeli odpowiedziałeś twierdząco na którekolwiek z powyższych pytań – wejdź na drogę esencjalizmu.
Jeżeli sam nie ustalisz priorytetów w swoim życiu, ktoś inny zrobi to za ciebie.
Esencjalizm to coś więcej niż strategia zarządzania czasem czy zwiększanie produktywności. To systematyczne i metodyczne rozpoznawanie najważniejszych rzeczy, eliminowanie zbędnych i skupianie się na najistotniejszych kwestiach.
Chodzi o to, żeby robić mniej, ale lepiej, i to w każdej dziedzinie życia. Esencjalizm to filozofia życia, której czas właśnie nadszedł.